Sama myśl o tym miejscu wywołuje uśmiech na twarzy. Miałam wrażenie, że wszyscy już tam byli i robili mi "smaka" przekazując słodkie opowieści. W końcu dotarliśmy tam i my. Wiem, to nie był nasz słodyczowy dzień, ale byliśmy tak bardzo blisko tego miejsca, że nie mogłam się powstrzymać.
Przekroczyliśmy próg słodko- pastelowego świata Manufaktury Cukierków na ul. Szewskiej we Wrocławiu i przepadliśmy. Te kolory, te zapachy, te smaki... Ach jakie kuszące. Mieliśmy szczęście bo zaraz zaczynał się pokaz produkcji cukierków więc rozebraliśmy kurtki i z przyklejonymi nosami do szyb czekaliśmy cierpliwie jak Panie w czerwonych fartuszkach uchylą rąbka swojej tajemnicy. Przyznam szczerzę że nie miałam zielonego pojęcia jak takie cukierki powstają dlatego cieszyłam się jak dziecko kiedy Pani ugniatała masę cukrową a ona nagle zmieniła kolor z przeźroczystej na białą....Wielką radość również wywołał jeszcze ciepły karmelek, którym Pani częstowały podczas wyrabiania.
Po pokazie dziewczyny z lekką dozą niedowierzania i nieśmiałości przystąpiły do produkcji własnych, ogromniastych lizaków i to był już szczyt spełnienia.
W podskokach, z rogalem na twarzy i dodatkową paczuszką ananasowych cukierków do kieszeni wyszliśmy bardzo szczęśliwi z tego słodkiego miejsca grzechu ( oby wszyscy tylko tak grzeszyli :))
Ku wielkiej dalszej radości przywitało nas piękne słońce, które jest od jakiegoś czasu we Wrocławiu towarem deficytowym. Ciągnęło nas ku Rycerzom króla Artura autorstwa Magdaleny Abakanowicz, którzy dumnie prezentują swoje blaszane torsy za budynkiem Muzeum Narodowego, i tam też się udaliśmy leniwie spacerując ( ktoś nawet jechał sobie na rowerku) w promieniach ciepłego słońca.
Prawdziwa radość.
A jeśli ktoś tak jak ja oszalał na punkcie piosenki Pharrella Williamsa "Happy" i chce zatańczyć do jej rytmu na wrocławskim Rynku zapraszam na FlashMoba HAPPY WROCŁAW już 26 stycznia o godzinie 13. Szczegóły i choreografię, którą wykonamy wspólnie znajdziecie na profilu wydarzenia na facebooku : HAPPY WROCŁAW.
4 minuty to za mało? Kliknijcie http://24hoursofhappy.com/ i cieszcie się tą piosenką przez 24 godziny :)
To się tam dopiero u Was dzieje!!! :)) Wizyty w Krainie Rozpusty Smakowej zazdraszczam okrutnie! Po przeczytaniu o "jeszcze ciepłych karmelkach" dostałam ślinotoku! Uwierz mi! :) Tam nas jeszcze nie było! Choć Flash Mob to też coś dla mnie ^^ Tylko dlaczego tak daleko? ;( No i teraz nucę sobie nocną porą "Because I’m happy! Clap along if you feel like a room without a roof ..." itd. Tyś jest temu winna! ;)))) Pozdrawiam!
Ale radośnie u Was :D Mój Kacper był z grupą przedszkolną w podobnej manufakturze cukierków :-) A piosenka leci u nas bardzo często, chłopcom się spodobała a usłyszeli ją w bajce "Minionki rozrabiają". Mnie też przypadła do gustu, jest taka pozytywna i radosna :-)
Nie no, niemożliwa jesteś!!! :-) Uwielbiam tę piosenkę! Cukiernia cudowna, widziałam ją raz w jakimś programie dla dzieci i przybył kolejny powód do odwiedzenia Wrocka. ~Dziewczyny wniebowzięte, widać!
Cukiernia rewelacyjna, a zdjęcia sprawiają, że zaraz lecę do szafki z dobrociami ;) mój synek też by się cieszył z wizyty w takim miejscu, tylko że to od nas trochę daleko... Może kiedyś:) Pozdrawiam, Monika
No proszę. Grzebie, szperam i przerzucam internety w poszukiwaniu bloga z prawdziwego zdarzenia. Wymagania: blog prowadzi mama, ma byc estetyczny i mieć zdjęcia dobrej jakości! Znalazłam wszystko. Nawet i więcej, bo jesteś z mojego ukochanego Wrocławia. Nawet nie miałam pojęcia o istnieniu manufaktury. Dodatkowo uwielbiam flash moby. Dodaje do obserwowanych i spodziewaj się mnie tu częściej! : )
Zapraszam rozgość się wygodnie, nooo z tymi zdjęciami bym się kłóciła bo aparat ostatnio nam wysiada. Są coraz gorsze :/ muszę zbierać na nowy! Pozdrawiam
Jako dziecko chciałem spędzić noc w takim sklepie i właśnie zdałem sobie sprawę, że nadal nic w tej kwestii się nie zmieniło :) Polecam odwiedzić miejsce, gdzie można samemu zrobić sobie coś słodkiego, naprawdę warto.
To się tam dopiero u Was dzieje!!! :))
OdpowiedzUsuńWizyty w Krainie Rozpusty Smakowej zazdraszczam okrutnie! Po przeczytaniu o "jeszcze ciepłych karmelkach" dostałam ślinotoku! Uwierz mi! :)
Tam nas jeszcze nie było!
Choć Flash Mob to też coś dla mnie ^^ Tylko dlaczego tak daleko? ;(
No i teraz nucę sobie nocną porą "Because I’m happy! Clap along if you feel like a room without a roof ..."
itd.
Tyś jest temu winna! ;))))
Pozdrawiam!
Hahaha, ja też zasypiałam z tą piosenką na ustach i nie mogłam się uwolnić o nucenia jej. Ciepłe karmelki były boskie, serio :P
UsuńAle radośnie u Was :D Mój Kacper był z grupą przedszkolną w podobnej manufakturze cukierków :-)
OdpowiedzUsuńA piosenka leci u nas bardzo często, chłopcom się spodobała a usłyszeli ją w bajce "Minionki rozrabiają". Mnie też przypadła do gustu, jest taka pozytywna i radosna :-)
To odważne przedszkole co zabiera dzieci do takiej krainy słodkości... Piosenka wywołuje prawdziwą radość chyba u wszystkich :)
UsuńNie no, niemożliwa jesteś!!! :-) Uwielbiam tę piosenkę!
OdpowiedzUsuńCukiernia cudowna, widziałam ją raz w jakimś programie dla dzieci i przybył kolejny powód do odwiedzenia Wrocka. ~Dziewczyny wniebowzięte, widać!
Haha był czas że u nas w domu non stop leciała tylko ta piosenka, ja też ją uwielbiam bo jest taka wesoła :P
UsuńDzięki serdeczne za 15 minut szalonego tańca z dziećmi :):) Świetna piosenka.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, już wiecie gdzie się udać po takie rytmy wesołe!
UsuńCukiernia rewelacyjna, a zdjęcia sprawiają, że zaraz lecę do szafki z dobrociami ;) mój synek też by się cieszył z wizyty w takim miejscu, tylko że to od nas trochę daleko... Może kiedyś:) Pozdrawiam, Monika
OdpowiedzUsuńZróbcie wycieczkę na wiosnę. Wrocław jest wspaniały!
UsuńNo proszę. Grzebie, szperam i przerzucam internety w poszukiwaniu bloga z prawdziwego zdarzenia. Wymagania: blog prowadzi mama, ma byc estetyczny i mieć zdjęcia dobrej jakości! Znalazłam wszystko. Nawet i więcej, bo jesteś z mojego ukochanego Wrocławia. Nawet nie miałam pojęcia o istnieniu manufaktury. Dodatkowo uwielbiam flash moby. Dodaje do obserwowanych i spodziewaj się mnie tu częściej! : )
OdpowiedzUsuńZapraszam rozgość się wygodnie, nooo z tymi zdjęciami bym się kłóciła bo aparat ostatnio nam wysiada. Są coraz gorsze :/ muszę zbierać na nowy! Pozdrawiam
Usuńale cudowne miejsce ile Dzieciaki miały radości no i Mama widać też :D
OdpowiedzUsuńJako dziecko chciałem spędzić noc w takim sklepie i właśnie zdałem sobie sprawę, że nadal nic w tej kwestii się nie zmieniło :)
OdpowiedzUsuńPolecam odwiedzić miejsce, gdzie można samemu zrobić sobie coś słodkiego, naprawdę warto.
Super miejsce :) my też byliśmy z grupą z przedszkola starszego chłopaka w podobnym miejscu :) frajda i dla młodszych i dla starszych :)
OdpowiedzUsuńoh nie, jutro flash mob. jakim cudem przegapiliśmy to info?
OdpowiedzUsuńszkoda, że w południe :(
i my mieliśmy doświadczenia z tego typu manufakturą - i dorośli, i dzieci stały z rozdziawionymi buziami ;D
OdpowiedzUsuń