wtorek, 23 kwietnia 2013

Służy nam ten czas

Dobrze służy nam ten wspólny czas...On jest przy nas i jest praktycznie na każde skinienie. Dziewczyny oszalały na jego punkcie, słyszę tylko " Tato, tatusiu, TAAATO...". I dobrze. Choć życzę mu i trzymam kciuki by ten czas już powoli się skończył. Tak dla naszego wspólnego dobra.

W weekend w powietrzu latało coś, co powaliło Straszą Siostrę i zapakowało do łóżka na całe dwa dni, a w gratisie dodało jeszcze wysoką gorączkę. Po dwóch dniach to coś znudziło się nami i stwierdziło, że leci męczyć inne dzieci. Co to było? Do teraz nie wiem. 

W naszym ulubionym parku ( mały ale ulubiony ) sezon karuzelowy uważam za otwarty.

Tymczasem stwierdzam, że czasem nie opłaca się gotować. Mamy we Wrocławiu dwa ulubione bary mleczne : "Jacek i Agatka" oraz "Miś" gdzie pełny ( pyszny naprawdę i taki domowy) obiad dla naszej czteroosobowej rodziny kosztuje ok 20zł. A jak czasem sama wpadnę tam z Hanią na naleśniki lub kluski to płacę 7-8 zł. Same wiecie ile kosztują was codzienne zakupy i ile czasu tracicie by przygotować rodzinie obiad. Ja bardzo lubię gotować ale chcę od czasu do czasu pozwolić sobie na przerwę. Porzucić gary i wyjść :)

Wyczekujemy niecierpliwie naszych sadzonek. Szczególnie naszej eksperymentalnie zasadzonej pestki z avocado ( wcześniej wysuszonej w ciemnej szafce). Czy komuś kiedyś wyrosło avocado? :)

A ja wciąż powoli ale konsekwentnie opróżniam nasze szafy z nagromadzonych rzeczy. I wciąż się dziwie, skąd pewne rzeczy się wzięły. Pozwolę sobie wkrótce umieścić baner na blogu do naszych aukcji na allegro. Mnie to bardziej zmotywuje by te aukcje wystawiać regularnie a wy może znajdziecie tam coś dla siebie.
Miłego dnia!

29 komentarzy:

  1. Avokado nie próbowałam. Rok temu sadziłam arbuza, pięknie puścił, ale później przygłuszyły go moje dynie i cukinie. W rezultacie zakwitł dopiero we wrześniu, a to stanowczo za późno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to ja o arbuzie nawet nie pomyślałam :) Może jak bedzie sezon to też włożymy pestkę do ziemi

      Usuń
  2. My też uwielbiamy ten park!!! :) Musimy się tam kiedyś spotkać!
    Trzymam kciuki za wasze avokado :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musimy, musimy albo w Południowym :)

      Usuń
    2. My w weekend wyjezdzamy na caly tydzien, ale jak wrocimy to koniecznie musimy sie umowic :)
      Moze byc tez Poludniowy :)

      Usuń
  3. Jestem jak najbardziej za jeśli chodzi o zostawienie garów. Szczególnie w taką pogodę :) Co do roślinek, to ja raczej uśmiercam więc na temat awokado się nie wypowiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, wiesz ja też nie mam szczególnej ręki do kwiatów ale zioła jakoś mi rosną :)

      Usuń
  4. Oj tak! Tata w domu zawsze rozchwytywany przez Córki :)
    Świetne zdjęcia, takie beztroskie!
    Pozdrawiamy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzałam i do was, Frania jest przesłodka. Będę zaglądać częściej :) Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Dwa razy wyhodowałam avokado z pestki. Nawet jej nie suszyłam, po prostu taką świeżą wsadziłam do ziemi w doniczce tak, żeby górna część pestki wystawała. Za każdym razem udawało mi się uzyskać dłuuugą cienką łodygę z dużymi, migdałowymi liśćmi na czubku :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. znam te bary jeszcze z czasow studenckich :))) piekne zdjecia , wiosna we Wrocławiu jest najpiękniejsza w całej Polsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak uważam, że wrocławska wiosna jest jedyna w swoim rodzaju. U nas porostu najcieplej!

      Usuń
  7. z mokrej (nie suszylam) pestki avokado wystrzelila dluga galazka a na niej kilkanascie listkow ... owocow jednak brak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze, że te choróbska nie chcą się na dobre odczepić :/ u nas też niby zaczęło się od kataru, ale Amelka już kaszel ma i wczoraj prywatnie byłam z nią u lekarza. Ogródek na parapecie świetny! U nas w ogrodzie warzywa zasiane, jeszcze tylko kwiaty nam zostały. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nic więcej się nie rozwinęło u Amelki. Ja nie jestem aż takim zaawansowanym ogrodnikiem :)

      Usuń
    2. hehe ogród to królestwo babci B., ale ja też mam w nim swój skromny udział :)

      Usuń
  9. A my nigdy nie byliśmy w tym parku...chyba trzeba będzie to nadrobić.
    Niezłą masz kolekcję ziół.. Trzymam kciuki za avocado!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noooooo nie, nie byliście? to kiedy wy dokładnie będziecie? umawiamy się koniecznie!

      Usuń
  10. z życia codziennego najbardziej wkurza nas to przywiązanie do garów... że obiad musi być, że coś ciepłego, choćby prostego... no tak, ale nawet jeśli obiad jest bardzo prosty, to z 40 minut zajmuje. przy mieszkaniu w mieście i długich powrotach z pracy - zabiera kawał czasu z dzieckiem... też lubię wyskoczyć do mlecznego baru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczęśliwi Ci, co bar mleczny pod domem mają :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  11. Zielnik Hand-made - jest uroczy - a ja jestem zachwycona tym że dziewczynki we wszystko się angażują - i jestem przekonana, że to Twoja zasługa:))
    Karuzela przywołała wspomnienia :))))

    OdpowiedzUsuń
  12. No i zaczęła się wiosna :). Nareszcie można wychodzić na spacerki. Piękna karuzela :)

    OdpowiedzUsuń
  13. i dobrze,że poszło sobie! a Hania urosła niesamowicie przez tą zimę! :) nie mogę się napatrzeć!
    ściskam Was mocno!
    J

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczne są te twoje dziewczynki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...