piątek, 24 września 2010
Gruszkowiec sypany
Nareszcie coś upiekłam! Aż żałuję, że wcześniej nie znalazłam tego przepisu. Jako, że u nas sezon gruszkowo- jabłkowy pełną parą trwa zabieram się właśnie za potrawy z tymi owocami. A więc polecam ryż z jabłkami czy gruszki lub jabłka z kruszonką( wspaniały deser). Ale dziś będzie o moim innym odkryciu. Szukając inspiracji gruszkowo-jabłkowych natknęłam się W Moich Wypiekach na ten przepis. Nie dowierzałam trochę, że się uda ale udało się! Pyszne i proste. Czyli to co lubię :)
Zrobiłam wersję z jabłkami na próbę ale nie doczekała się zdjęcia. Druga wersja to moja radosna twórczość. Gruszki zamiast jabłek a do sypanych składników dorzuciłam kakao. I powstał boski gruszkowiec!!! Polecam
p.s. Odzyskałam kochany aparat. Nie jest ciągle sprawny ale ja robić zdjęć jednak nie przestanę.
p.s.1 Nieuchronnie zbliżam się do terminu 7 października, nie znam już dnia ani godziny... po drodze jednak ważna rocznica : dokładnie 29.09 stuknie nam 10 lat odkąd jesteśmy razem. Ach 10lat...
p.s.2 Od trzech nocy Zosia ma swój własny pokój, w którym dzielnie śpi całe noce. Przyznam się, że to Nam było strasznie smutno i pusto bez niej. Ona zachwycona!
p.s.3 Zdrówko dopisuje, poziom płytek( jeśli się utrzyma) jest niski ale wystarczający.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gruszkowiec wygląda pięknie. Ja coś ostatnio nie mogę dostać mojego ulubionego gatunku gruszek. Ale poczekam jeszcze kilka dni i na 100% się pojawią.
OdpowiedzUsuń10 lat -wspaniała rocznica - gratulacje!
Zosia bardzo dzielna. A rodzice muszą się pogodzić z tym, że ich strasz córka robi się co raz bardziej samodzielna :) Ale już niedługo dostaniecie przecież do sypialni nowego lokatora :)
Trzymam kciuki! Uściski Kochana!
No, mam konto na googlu :) Ciacho powoduje z pewnością nadmierne wydzielanie śliny nawet jak się na nie patrzy. A smakuje pewnie jeszcze lepiej! Życzę zdrówka!
OdpowiedzUsuńNo nareszcie jakiś post! Chociaż wiem doskonale, ze nie masz teraz głowy do blogowania. Siedzisz pewnie jak na szpilkach i przebierasz nogami! :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje do Zosiulki! Zuch dziewczyna! Naprawdę! Zasługa fajnych Rodziców. I gratulacje dla Was! :-) 10 lat, hoho! Kolejnych stu RAZEM!
P.S. Ciasto obłędne.
Gruszkowiec wygląda rewelacyjnie! Podziwiam Cię że znajdujesz teraz czas na wypieki.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za całą Waszą czwórkę!
Robiłam kiedyś sypane z jabłkami własnie, ale kakao+gruszki = mniam! Zośka zuch dziewczyna! Tzrymam kciuki, żeby wszystko szło pomyślnie:)i czekam na wieści:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Paulina: Zosia nas zaskakuje tą dojrzałością czasem. A nowego lokatora w sypialnie to już nie możemy normalnie się doczekać!
OdpowiedzUsuńMaja: Cieszę się, że tu zawitałaś. Usiądź wygodnie i rozgość się :)
dragonfly: masz rację, że już siedzę jak na szpilkach. Niecierpliwie się strasznie!!!
Tlingit: Zamiast odpoczywać to mnie trochę ostatnio nosi. Nie umiem usiedzieć na miejscu... Trzymaj mocno kciuki, trzymaj!
Piegowata: Sama do końca nie wierzyłam, że to ciasto sypane wyjdzie ale udało się. A wieści już będą na bieżąco.Obiecuję!
Czesc Kochana
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze tutaj widze posty, znaczy ze jeszcze jestescie w 3-ke a nie 4-ke ;))
widuje z Was tylko Zosie w Klubie Malucha i teskni mi sie za Toba, moze jeszcze uda sie nam zobaczyc zanim ogarnie cie szalenstwo matkowania dwom coreczkom. Oby Hania spala ladnie i nie meczyla cie zbytnio! I trzymam kciuki za plytki!
hmmmmm pyszne ciasto :)))
ps. do nowszego posta - w weekend bylysmy w Szklarskiej, ale moze w ten pierwszy pazdziernikowy uda sie nam pojechac na ten nowy plac zabaw. odwolali mi zajecia :)