sobota, 27 listopada 2010

A rano...

Tak urzędują dziewczęta rano. Biegunka wciąż na fali ale samopoczucia dobre!
 
 
 

6 komentarzy:

  1. Biedactwa! Jak wirus to dopada wszystkich...
    Kamilka wymiotowała wieczorem w czwartek, ale na tym się skończyło, chyba bardziej jej coś zaszkodziło z jedzenia w przedszkolu niż była to jakaś grypa zołądkowa czy inne świństwo. Trzymajcie się dzielnie!! Buziaki
    ps. mega dzielna jesteś, że jeszcze w tym zamieszaniu tort piekłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zosia cudna! :-) A "Heniutek" jaki już...duży!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Meggy : Kto wie czy Kamilka też wirusa nie złapała ale łagodnie go przeszła. U nas łańcuszka ciąg dalszy...tym razem w domu dziadka. A tort musiał być, więc nie miałam wyboru :)

    dragonfly: Robi się z Henia niezła pyza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne dziewczynki!
    Życzę powrotu do zdrowia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały poranek. I jakoś tak cieplej się robi jak się patrzy na Twoje dziewuszyska, mimo że za oknem mróz. Pozdrawiam porannie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najważniejsze że samopoczucie dobre,a to na zdjęciach widać :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...