Żyjemy. Nadrabiamy zaległości wagarując w przedszkolu. Doceniam chwile, że One są dwie, że mają siebie na wzajem. Kiedy ja nie mogę dać z siebie 100% ( a ostatnio mam wrażenie, że tak jest) One są razem, wypełniają sobie nawzajem ten czas nudy. Młodsze dziecię włada już zrozumiałym polskim językiem i możemy się wszyscy dogadać.
Jemy obiady w studenckim barze mlecznym, odwiedzamy Jarmark Bożonarodzeniowy w godzinach porannych, robiąc wyjątkowo dzień słodyczowy w poniedziałek.
Chustki : matczyna robota, Broszki i Zosiowa czapka : Piegowata Wróżka Szydełkowa
Kiedy pada i mży budujemy dom pod stołem i dużo czytamy.
Trochę chorujemy i nie wyobrażamy sobie życia bez TEGO urządzenia. Wyciąga wszystkie wielgaśne gluty. Znacie? ( p.s to nie jest post sponsorowany :P)
A kiedy wraca Tato budujemy klinikę weterynaryjną i leczymy zwierzęta( film1)...a ci którzy nie umieją wysiedzieć w miejscu szukają bardziej ekstremalnych wyzwań ( film 2)
Film 1
Film 2
Mówisz, że katarek lepszy niż frida??
OdpowiedzUsuńBardzo piękne kobietki z Waszych córeczek. :-)
Mówisz, mówisz...szybciej trwa cała operacja i my jesteśmy już na etapie że dziewczyny same sobie podtykają pod nos :) ale wczesniej było różnie szczególnie z Hanią. Uciekała. Ja osobiście nie radziłam sobie z fridą bo prędzej w głowie mi się kręciło niż cokolwiek wyciągnęłam z nosa mej ofiary ;)
Usuńno właśnie my Fridę mamy i ja nie daję rady! tylko mąż obsługuje to ustrojstwo, dzięki za cynk!
Usuńtez slyszalam same superlatywy o katarku, ale jakos sobie nie bardzo wyobrazam ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest ok, brzmi kosmicznie bo przecież do odkurzacza to podlączasz ale...ale ssanie nie jest mocne, chyba chodzi o jednostajną siłę która wyciąga wszystkie gluty,
UsuńFajnie tak czasem powagarować :-)
OdpowiedzUsuńNasz Tata też jest taranowany po powrocie z pracy ;-))
Taki los pracującego Taty.
UsuńAle panna Zosia już duża :)
OdpowiedzUsuńI tak poważnie wygląda :)
Kurcze, a ja pierwszy raz słyszę o tym katarku - nie wiedziałam, że dziecko można do odkurzacza podłączyć hihi :-)
Mnie uświadomiła jeszcze w tamtym roku nasza Pani Doktor. Ach czuję, że ratował nas przed wieloma poważnymi choróbskami. Ja od jakiegoś czasu prawie nie podaję lekarstw dziewczynom i antybiotyków. Nawet w czasie choroby ograniczam się do inhalacji, ewentualnie coś rozrzedzającego kaszel. Katarek nas ratuje przed spływaniem tych glutów do ucha, oskrzeli czy innych takich....
UsuńCudne te Wasze Dziewczyny:) Wiem, powtarzam się:P Czekam już na takie gadanie E. Póki co pozostaję umęczoną matką raczkującego pędziwiatru:P Nie słyszałam o katarku, męczę płuca fridą i akurat z E wychodzi to fatalnie:/ Skorzystam chyba, choć trochę się boję;)
OdpowiedzUsuńNie bój się, zrobię jakiś filmik lub zdjęcia specjalnie dla was to podeślę. A z gadaniem to zobaczysz potem jakie będą śmieszne dyskusje między nimi ;)
Usuńto chyba spróbuję, bo Emilka ma wiecznie gila, i nie dość że wypluwam płuca, żeby Ją dorwać to po fridzie mam już totalną zadyszkę;)
UsuńWeź....bo rodzeństwo Julowi zaserwujemy:D
OdpowiedzUsuńPolecam bo smakuje wybornie ;)
Usuńmimo iż moja Maja jest w tym samym wieku jak Twoja młodsza córcia, nie chce nic mówic jakby się wstydziła i bała przełamać, wszytsko rozumie ale nie chce wypowiedziec nic z siebie ;)
OdpowiedzUsuńWiesz pewnie sama,że każde dziecko jest inne. Hanka było długo tak przyblokowana i tak nagle w sierpniu zaczęła od razu pełną parą. Daj Jej czas.
UsuńAle Hania gada!!!!!
OdpowiedzUsuńJuż nie nie mogę doczekać takiego Olkowego "nadawania" :)
Piękne broszki mają dziewczyny! Chustki pod szyją też cudne!!!!!
Jak tam na jarmarku? My tez sie niebawem wybieramy :) Ech! Jak cudnie wrocic do Wrocławia :)
Zosiowa chustka to z materiału po prababci hehe, ale preznetuje się nawet nowocześnie ;) jarmark cudwony jak co roku, przybyło o jedną karuzelę i są już dwie, jest wiecęj cudownych straganów gdzie samo patrzenie sprawia wielką przyjemność, Ceny jednak jakby wyższe ale w naszych kieszeniach mniej ;) wybierzcie się koniecznie w tygodniu, nie ma takich tłumów.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper córeczki :) Hania ślicznie mówi:) czasem trzeba sobie zrobić wolne od obowiążków:) W Krakowie też organizowany jest kiermasz świąteczny, fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ja uwielbiam takie kiermasze, sama przyjemność choćby pospacerować między straganami.
Usuńależ Hania ma wielkie oczy, piękne :) śliczne siostry :) i jakie wspaniałe mają apaszki! przymierzałam się do zakupu minky kilka razy, ale nie mam talentu do szycia, więc póki co odpuściłam.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w ramach sprawdzenia się czy potrafię z tego uszyć, ogólnie strasznie drogie te nowe materiały dla dzieci. Zosiowa chustka powstała z materiału po prababci ale Hani już kupiłam jakiś tam kawałek.
UsuńHej Dziewczyny, dawno mnie u Was nie było... U nas fascynacja Pippi już jakiś czas temu gdy na PULSIE zaczęli puszczać jej przygody w wersji rysunkowej. Zamówiłam jej na mikołaja "Czy nacie Pippi Pończoszankę" i "Boże narodzenie w Bullegbyn". Mam pytanie gdzie kupiłaś Zosi bluzeczkę z Pippi?
OdpowiedzUsuńMy też mamy spore zaległości w podczytywaniu ;) Bluzka Zosi jest z H&Mu mają tam jeszcze rajtki i skarpety z Pippi.
Usuńdzięki! bluzkę kupię na pewno :)
UsuńPiękne chustki uszyłaś dziewczynkom :) Czyżby był tam też ten milusi polar minky ?
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie kawałek na allegro tego minky i chciałam coś w końcu uszyć co będzie używane przez dziewczyny ;) kurcze trochę drogie te śliczne materiały ale udało mi się dostać też jakieś kawałki od prababci. Zochy chustka jest właśnie z babcinego materiału. W środku mają jeszcze jedną warstwę zwykłego polaru ( pled ikea za 9,90zł) i dzięki temu są grubsze i sztywniejsze, nie opadają na szyji. Dla ciebie to łatwizna ;) ja poprostu jestem na etapie sprawdzania czy umiem....
Usuńfajne te Twoje dziewczynki, zdróweczka!
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuńależ mają stajla Twoje Dziewczyny :) i wiadomo - baza pod stołem najlepsza :)))
OdpowiedzUsuń:) Hanka wciąż się zapomima i wstaje pod stołem ;)
UsuńTen kto wynalazł Katarek powinien dostać Nobla.
OdpowiedzUsuńOj jak ja uwielbialam w dziecinstwie takie domy budowac. Sliczne te Twoje pannice. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń