środa, 7 września 2011

Brudas

Nastała era grzebania w ziemi, fascynacja piaskownicą i doniczkami z ziemią. Żaden przydomowy kwiat nie zostanie pominięty. Potrafi długo się skupić na grzebaniu palcem w ziemi, wydając przy tym takie monotonne, uspokajające dźwięki "yyyyyyyyyyyyyyy"... Haniu szkoda tylko, że już lato się kończy!
p.s Strasznie Hani rośnie grzywa i teraz dylemat : spinać czy podciąć, spinać czy podciąć...?

10 komentarzy:

  1. jak podetniesz to będzie rosła szybciej:) wiem bo mam ientyczny kłopot z Zuli tyłem:) podcinam a za dwa dni znowu trzeba a na przodzie rzadziej włosy sa ruszane i gorzej rosną

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba wszystkie maluchy przechodzą fascynacje piachem, u mnie szkrab zaczyna już ładnie się bawić taki przyrządami jak łopatka, grabki foremki, tylko jak mama nie patrzy.... to podejmuje próby posmakowania kamieni ;)


    a grzywa? może do puki nie wchodzi w ochy to zostawić? bo Hania tak uroczo z tą grzywą wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzywę bym zostawiła i potem spinała. Moja córka też uwielbia piasek, ziemię a mnie nie przeszkadza jak jest ubabrana po pachy ;))) Hania cudna i fajny ten rowerek ma...

    OdpowiedzUsuń
  4. Podciąć, spinka będzie spadać, albo i małe rączki będą ją ściągać. Wiem z autopsji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. obawiam sie ze etap grzebania dluuugo nie minie, myslalam ze moja Hania juz dawno osiagnela szczyt wygrzebujac dżdzżownice , podnoszczac pety itd, ale wczoraj mnie znow zaskoczyla rece w kaluze niczym czerpak i heja
    "wygrzebuje brud z kałuzy, niech kałuża będzie czysta"..... :))
    duuuzo cierpliwosci,
    ps ja bym grzywe zostawila :))

    OdpowiedzUsuń
  6. słodki brudas:) a z grzywa mam ten sam dylemat już od kilku miesięcy...w końcu przekonała się do spinki;) a mi tak żal ciąć tych cieniuteńkich włosków...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja musiałam Hani podciąć, wszystkie spinki zdejmowała, wyrywając włosy przy okazji.

    Twoje dziecię ma najbardziej niesamowite niebieskie oczy, jakie widziałam!

    OdpowiedzUsuń
  8. miejskiewiejskie : to prawda jak już raz podetniesz to kaplica, podcinasz co chwilę.

    kacha : tak tak kamienie i inne paprochy też lądują w paszczy ciągle.

    ZEZULLA : dziękuję w jej imieniu

    joaśka : rowerek to Zosiowy ale Hania już się przymierza do niego.

    Maja : właśnie, właśnie tak się dzieje więc skłaniam się ku podcięciu.

    Kaffiarka : Oho, zatem Ciebie podziwiam za cierpliwość :P

    piegowata : Hania pewnie by się też po czasie przekonała, gorzej z Zośką... to ona głównie wyrywa spinki z Hankowej główki.

    dragonfly : tak u nas Zośka robi to za nią, dziękuję za komplement :*

    OdpowiedzUsuń
  9. cudna :) fajnie, że już taka samodzielna :) ja bym grzywkę podcinała - będzie wyglądała coraz lepiej i pełniej jak ją wyrównasz a i tak błyskiem odrośnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...