piątek, 25 stycznia 2013

Lazy Friday

I gdzie tu się spieszyć, kiedy cały świat  dookoła choruje: kaszle, smarka i gorączkuje. W przedszkolu Zośki jakaś epidemia, więc dziecię umila czas mamie i swojej siostrze w domu. Leniwie o 11-12 w południe wyskakujemy z piżam, po milionach kłótni i porannych potyczek słownych wystawiamy nosy na dwór. Zamieniliśmy chwilowo sanki na jabłuszka do zjeżdżania i to dopiero jest zabawa na całego....

Rano pomyślałam,  że tęsknie za słońcem, nie pamiętam już nawet kiedy ostatnio był słoneczny dzień... I mimo iż słońce wyszło dziś we Wrocławiu na niecałe 2 min zza chmur ( chyba tylko żeby się przywitać) mam niedosyt. Chcę wiosny, zielonej trawy i kwiatów. Ja zmarzluch jakich mało niecierpliwie czekam na nadejście ciepłych dni. Mam dosyć zimy. 

Tymczasem moje młodsze dziecię robi przeróżne eksperymenty smakowe. Ooooo np serek waniliowy z kabanosem. Ja patrzę na to z lekkim obrzydzeniem, Zośka się odsuwa i stwierdza : " nie będę siedzieć obok Hani" ,a  sama Hania zdaje się być bardzo zadowolona :P

Miłego weekendu kochani. 
Przygotowuję właśnie wpis o bańkach bezogniowych i o moich teoriach na ten temat. Będę też miała dla was niespodziankę. Postaram się umieścić go wieczorem na blogu.

10 komentarzy:

  1. Lubię tu często zaglądać :) Dziewczynki są super - a widzę że nie tylko u mnie takie eksperymenty smakowe. hih

    pozdrawiam z pochmurnej Krajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo to pocieszasz mnie. :) czyli moje dziecię mieści się w normie.

      Usuń
  2. A ja właśnie dziś się dowiedziałam, ze nasze przedszkolne wagary to był super pomysł, bo uniknęłyśmy przynajmniej jednego chorowania;)A wiesz, ze u nas dziś ył bardzo słoneczny dzień! Tyle, że zanim wyciągnęłam je na króciuteńką przechadzkę prawie eksplodowałam przy tych kłótniach właśnie..."nie wyjdę, bo pada śnieg i wpadnie mi do oka i już tylko do szpitala pójdę" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, ale wam zazdroszczę tego słóńca...czy to idzie do nas?

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia!!! Ja jakoś nie zdołałam się przemuc do testowania baniek bezogniowych na moim małym... Może to błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio byłam u Was o 10 i po piżamach nie było ani śladu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była szybka poranna akcja specjalnie na wasz przyjazd :P

      Usuń
  5. Kabanos z jogurtem :) dobry mix ;)
    Fajnie, ze tak sie kokosicie w pizamach do 11 :)
    Baaaardzo Wam tego zazdroszcze!!!
    Sciskaaam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wy się doczekacie takiego wspólnego kokoszenia :P Poczekaj aż Olek do przedszkola pójdzie, nie będzie wyboru :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...