wtorek, 15 stycznia 2013

Opcja : wyciszenie

Po szalonym weekendzie, gdzie przez nasze mieszkanie przewinęło się jakieś 30 osób i 12-ścioro dzieci włączam chwilowo opcję luz i spokój. Wyciszam się dziś totalnie i zwalniam tempo zjadając weekendowe resztki. Potrzebna mi chwilowa izolacja od rzeczywistości.
Doceniam to, że nie mam telewizora, siadam wieczorem na kanapie i chętnie sięgam po gazetę lub książkę. Staranie selekcjonuję sobie wiadomości. Kiedy jeszcze w domu teściowej wieczorem włączaliśmy telewizor by posłuchać co się dzieje w naszym kraju nie dawałam czasami rady przetrawić niektórych ludzkich tragedii, zwłaszcza tragedii dzieci, zdarzało się, że wściekła wyłączałam telewizor bo po prostu nie mogłam tego słuchać, serce ściska mnie w takich chwilach jak oszalałe i nie mogę potem spać( już teraz wiem po kim Zocha ma tę wrażliwość) . Kiedy sięgam po nowy Wprost i czytam dwa zdania, o ośmioletnich dziewczynkach wydawanych za mąż w Indiach za dorosłych mężczyzn, gwałconych co dziennie, to nie mogę czytać dalej, przewracam stronę. Nie jestem w stanie tego czytać. I to nie chodzi o to, że jestem obojętna. Wręcz przeciwnie, ciężko mi się pogodzić z tym, że inni cierpią, chciałabym zbawić Świat a nie umiem. I już wolę tego nie wiedzieć. Żyć w nieświadomości.

10 komentarzy:

  1. Oj, jak dobrze Cię rozumiem... Mam tak samo, że ciężko mi się pogodzić z ludzką (i nie tylko) tragedią :( Wolę nie widzieć, nie wiedzieć...
    Chociaż mam świadomość tego, że nawet jak 'odwrócę głowę' to ta tragedia i tak się wydarzy...
    Jednak odkąd przeczytała 'The Secret' Rhondy Byrne, zaczęłam myślę TROCHĘ inaczej ;)
    Odpoczywaj, Kochana :***

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też tak mam, po prostu chora jestem od takich rzeczy, po nocach śni mi się wojna, uciekanie z dziećmi..wystarczy, że coś przeczytam, obejrzę.. zwyczajnie nie mogę :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację i z telewizorem i z tymi wszystkimi newsami... Wczoraj mój syn dostał lego i po kąpieli jeszcze chwilę pokazywał nam co i jak zbudował itd a akurat w tv były wiadomości. No musiałam wyłączyć, żeby nie musiał i on i ja słuchać szczegółów samobójstwa czy zabójstwa 17latki. Niestety, dla mediów dobra wiadomość to żadna wiadomość i tak serwują nam wszystko, co najgorsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja niestety też mam tak, że przeżywam później i spać nie mogę. Nie umiem się zupełnie odciąć, nie myśleć, wyłączyć się...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie świat przeraża...i fascynuje jednocześnie. Dziwne uczucie. Ale telewizora nie mam do dawna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Telewizja to ZUO!!!
    My mamy, ale włączamy w zasadzie tylko na Mini Mini :)
    A co do wrażliwości to ja np. nie jestem w stanie oglądać filmów o holocauście...no nie daje rady...

    OdpowiedzUsuń
  7. też tak wolę czasem, wiedzieć, ale nie widzieć, bo cóż mogę zrobić? my mamy tv, ale staramy się, by nie buczał za często, ostatnio chyba był włączony w piątek... M. mecze lubi na nim obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie normalnie wszystko w środku boli zaraz, nie mogę oglądać żadnych nieszczęść itd, nie mogę jeść, ciągle o tym myślę potem. Ale co dziwne, najchętniej czytam thrillery i kryminały;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu, życie bez telewizora to najlepsze co mnie spotkało. Też nie mogę czytać/oglądać czegoś takiego. I głupoty ludzkiej też nie mogę znieść, dlatego to dobre, że sama mogę wybierać czy chcę sięgnąć po "wiadomości ze świata" czy nie.
    uściski!
    J

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaccego nie widzę posta o zwykłym dniu? To jakiś błąd u mnie??

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...