Motyw wąsa jest już chyba wszędzie. Mam wrażenie, że został wykorzystany do granic możliwości w ubiorze, dodatkach, biżuterii i we wnętrzach. Mimo iż wszechobecny, przeze mnie wciąż bardzo lubiany. Zapuściliśmy ostatnio wąsy w niektórych kątach w domu za sprawą jednej prostej rzeczy : szerokiej taśmy z motywem wąsa. I nagle w naszym domu zamieszkali Pan Wąsaty Toster czy Wąsaty Stołek, którzy cieszą nasze oko w czasie codziennych czynności. Taśma sprawdza się idealnie również do przyklejania wszelkich dziecięcych rysunków i karteczek bo nie zostawia śladu na ścianie.
Taśma i kubek : Tiger
Wąsów nie zabrakło również w inspiracjach wielkanocnych. My chyba się skusimy, te pisanki są urocze :
zdjęcia znalezione na podobasie.blox. pl
Możemy też upiec wąsa jakby ktoś miał ochotę :
zdjęcie znalezione na ohdeer.pl/blog
A tak przy okazji chciałam wam się do czegoś przyznać :) :
Taśma z tigera? Przypadł mi do gustu motyw z wąsem, ale nic w domu nie mamy, trzeba chyba nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńTak kosztowała jakieś 6zł.
UsuńMiałam wziąć, ale wzięłam inne taśmy :)
Usuń:)
UsuńA właśnie co to za taśma, widziałam gdzieś kiedyś w jabłuszka, ale wąsa jeszcze nie... Uwielbiam wciąż ten motyw wąsa. Ostatnio popularny na równi z sowami i chmurami ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaśmę kupiła mi koleżanka w lutym w Warszawie i sklepie Tiger. Niestety nie można online kupować nigdzie :/
UsuńWąsiwa rządzą! Tasma rządzi! Muszę taką mieć :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAsiowy Mężu - zapuszczaj wąsa :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, właśnie...coś nie chce :/
UsuńWąsa mam i ja :D haha w ramce od Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńA mój mąż miał ostatnio brodę i wąsa, ale już niestety zgolił ;)