poniedziałek, 1 marca 2010

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty...


Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty (...) Marek Grechuta

Czujemy Ją już chyba wszyscy, codziennie wstajemy zadowoleni, jemy śniadanie ciesząc się każdym kęsem, nigdzie się nie spiesząc wychodzimy na spacer. Dzień nie kończy się już o 16, znieleń nieśmiało cieszy oczy. Ach...
Nawet nasze czworonogi dobrze Ją wyczuwają. Mały siedzi wciąż tylko na oknie i wygrzewa się w wiosennych promieniach, a Duży ( muszę go przyłapać na gorącym uczynku) wciąż leży przed domem i patrzy w dal.

5 komentarzy:

  1. Na zdjęciu Mały czy Duży? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mały. Dużego przyłapię i pokażę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, też to wczoraj zauważyliśmy. dzień nie kończy się o 16 :) jest cudownie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest zdecydowanie lepiej :)
    Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Za mną też już chodzi ta piosenka.
    Fajny blog, będę tu często zaglądać :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...