Myszkujemy po ogrodzie już kilka dni. Pogoda przecież znośna, dziecię wciąż kaszle( tylko już drugi tydzień ) i uprzyjemnia matce całe dnie. I ot takie wieści z pola bitwy. Bo na więcej matka nie ma sił... p.s Przedstawiamy jeszcze Basię- konika, którego starsza siostra dostała w prezencie od młodszej. Na szczęście go pokochała :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz