Znalazłam wspaniały przepis na ciasto drożdżowe u Asi z Kwestii Smaku. Można je zrobić bez żadnych zamienników bo nie wymaga użycia mleka, masła czy jajek. Czuję, że teraz ten przepis będzie tym ulubionym. Mam już w głowie mnóstwo pomysłów na inne ciasta drożdżowe a przecież Wielkanoc się zbliża. A wieniec zobaczyłam u Dorotuś na Moich Wypiekach i już dawno chciałam go upleść. Bardzo prosty sposób na piękne ciasto. Przepis na ciasto cytuję za autorką z moimi modyfikacjami:
Składniki na ciasto ( trzeba je zrobić np wieczorem i zostawić na noc w lodówce lub max 4 dni):
- 3 szklanki mąki pszennej (tortowej, typ 500)
- 1/2 łyżeczki soli morskiej ( użyłam zwykłej)
- 3 łyżki cukru
- 1 szklanka letniej wody lub mleka ( użyłam wody)
- 2 i 1/2 łyżeczki suszonych drożdży instant ( użyłam ok 20 g drożdży zwykłych)
- 1/4 szklanki oleju lub roztopionego masła ( użyłam oleju)
+ nadzienie : margaryna bezmleczna ( użyłam Masmix w butelce), cynamon, rodzynki, suszone śliwki.
+ lukier : 3/4 szklanki cukru pudru i 3 łyżki wody
Wymieszać przesianą mąkę, sól, cukier. Do wody dodać drożdże i mieszać przez chwilę aż się rozpuszczą. Wodę z drożdżami wlać do mąki razem z olejem . Wymieszać łyżką, następnie wyrabiać ręką lub hakiem do ciasta drożdżowego przez około 8 - 10 minut, aż będzie gładkie i nie będzie się kleiło( podsypałam trochę mąką bo ciasto na początku kleiło się do rąk, ale po dłuższym wyrabianiu przestaje się kleić) Wyjąć ciasto na stolnicę i wyrabiać przez minutę, uformować kulę, włożyć ją do czystej większej miski (ciasto podwoi objętość), wysmarowanej olejem, przykryć folią i wstawić do lodówki na jedną noc lub maksymalnie na 4 dni.
W dniu pieczenia…wyjąć ciasto z lodówki, wyłożyć na stolnicę i uformować kulę. Zawinąć w folię i odłożyć na 20 minut. Ciasto rozwałkować na duży prostokąt, podsypując w razie konieczności mąką. Wierzch posmarować roztopią margaryną , posypać najpierw mieszanką cynamonu i cukru, a następnie rodzynkami i suszonymi śliwkami pokrojonymi na kawałeczki. Zwinąć ciasto w roladę, rozpoczynając od dłuższego boku. Ostrym nożem przeciąć roladę wzdłuż, zostawiając jeden z końców nieprzecięty. Spleść ciasto ze sobą. Końcówki zlepić razem na kształt wieńca i ułożyć w formie lub na blaszce uprzednio wysmarowanej tłuszczem i posypanej kaszą manną. Odstawić przykryte, w ciepłe miejsce, do napuszenia, na około 30 minut.
Po dokładną, fotograficzną instrukcję jak zrobić wieniec odsyłam was do Dorotuś o TU!
Piec ok 30 min w piekarniku nagrzanym do 180 st.C aż wierz będzie złocisto- brązowy.Po wyjęciu z piekarnika chwilę odczekać, potem delikatnie przełożyć na kratkę. Jeszcze ciepłe ozdobić lukrem.
Smacznego!
Rozpłynęłam się..... Coś cudownego!
OdpowiedzUsuńsmakowity ten wieniec :) Widzę u Ciebie parę ciekawych pomysłów Zagoszczę tu na dłużej
OdpowiedzUsuńfajnie,że udało się odkryć ciasto praktycznie z niczego:)) piękny ten wieniec- na pewno go kiedyś wypróbuję:)wczoraj robiłam drożdżówki ze szpinakowym nadzieniem:)
OdpowiedzUsuńdobrej soboty!
Piękny ten wieniec - dziękuję za przepis!:))
OdpowiedzUsuńjak przecyztałam tytuł to zastanowiłam sie, wiec z czego to ciasto? Wyglada fantastyczie, a prawie z powietrza robione :)
OdpowiedzUsuńdragonfly : będę nudna ale musisz spróbować :P
OdpowiedzUsuńkulinarne-smaki : zapraszam :) i ja napewno do ciebie zawitam!
dotblogg: hmmm zaintrygowałaś mnie tym szpinakiem :)
Szana : rzeczywiście sama nie do końca wierzyłam, że wyjdzie z tego prawdziwe ciasto drożdżowe! A jednak wyszło. I to miękkie, puszyste i pachnące :)
Dzięki za przepis, już wypróbowany. a ciasto super wyszło komuś, kto unika drożdżowych kuchów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za przepis - na jego bazie zrobiłam drożdżowe ślimaczki z musem jabłkowym - wyszły świetne. Najlepsze były gorące - prosto z pieca - bardzo puchate i miękkie. Pozdrawiam:) Beata
OdpowiedzUsuńDzisiaj w końcu postanowiłam wypróbować ten przepis i to był świetny pomysł. Jedynie zmodyfikowałam troszkę nadzienie - zamiast margaryny posmarowałam syropem klonowym, a zamiast śliwek dałam więcej rodzynek. Wygląda i smakuje przepysznie! Pozdrawiam, Małgosia
OdpowiedzUsuńJa też skusiłam się na to ciasto. Wyszło pyszne. Powstał tylko mały problem. Włożyłam ciasto owinięte w reklamówkę jednorazową do lodówki i zaczęło mi rosnąć. Zawinęłam je więc w folię spożywczą, ale w niej też rosło. Musiałam więc zrobić je w tym samym dniu, w którym wyrabiałam, bo nie wiem co zastałabym w lodówce po całej nocy :)
OdpowiedzUsuńMonika
Monika : Tak ciasto rzeczywiście rośnie jak szalone, ja zawsze wkładam do wielkiej miski i przykrywam folią przeźroczystą szczelnie. Rano zawsze zastaję przyklejone ciasto do foli. Ale cieszę się, że smakowało.
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadłaś, a raczej z googla :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
Ola
No ja to też sprubuje zrobić:)))))
OdpowiedzUsuńA czy na bazie tego przepisu można zrobić babę drożdżowoą?
OdpowiedzUsuńJasne, spróbuj chociaż nie będzie to mokra baba drożdżowa, raczej taka sucha. Można śmiało dorzucić rodzynki do ciasta.
OdpowiedzUsuńwitam. nie wiecie może gdzie można kupić jaja mleczne?
OdpowiedzUsuńO widzę wreszcie ktoś w temacie jaj mlecznych. W sklepach ich nie dostaniesz, tylko u zaprzyjażnionego hodowcy kóz i kur.
UsuńZrobiłam ciasto, ale niestety opadło po wyjęciu z piekarnika. Co może być tego przyczyną?
OdpowiedzUsuńA po uformowaniu wieńca ciasto miało czas by trochę urosnąć? Czy drożdże były świeże? Nie wiem jaka mogła być inna tego przyczyna.
UsuńCzasem może warto zostawić jeszcze w ciepłym, otwartym piekarniku by przestygło trochę.
hmm... może rzeczywiście włożyłam je za wcześnie, bo przy małym dziecku to się czasem pędzi "na łeb na szyję":) w każdym bądź razie i tak było pyszne, mąż się zajadał, na pewno zrobię je jeszcze nie jeden raz
UsuńDziękuje za super przepisy, naprawde pyszne ciasto :-) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńCiasto rewelacja! Pyszne, ładne i proste. Użyłam mleka sojowego, zjedliśmy zanim wystygło.
OdpowiedzUsuńRobię to ciasto co roku na Wigilię. U mnie najpyszniejsze z suszoną żurawiną i pokrojonymi daktylami. Nigdy mi nie siadło ale przyznam że co mąka to inne wychodzi. Najlepiej było na "luksusowej". lepiej nie piec dłużej niż max 35 min bo potem nie dość że z wierzchu suche to jeszcze szybko czerstwieje.
OdpowiedzUsuń