Przerwa na blogu była, ale znów powracam do żywych :P na dobry początek coś słodkiego : ciasto marchewkowe. Skorzystałam z przepisu pinkcake, zamiast zwykłych jajek użyłam przepiórczych. Chociaż ciasto nie wiele mi urosło, w smaku było pyszne i co najważniejsze bez żadnego zakalca. Następnym razem wypróbuję również przepis pinkcake na wegańskie ciasto marchewkowe.
Składniki cytuję za autorką z małymi modyfikacjami :
- 1 szklanka tartej marchewki (na drobnych oczkach, ale nie na miazgę)
- 1 szklanka mąki gryczanej (użyłam pół na pół z pszenna)
- 1 niepełna szklanka brązowego cukru (w tym waniliowy)
- 6 jajek przepiórczych
- 1/2 szklanki oleju
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
+ mleczko kokosowe, cukier
Jajka ubić z cukrem, dodać olej. Marchewkę zmieszać z sypkimi i połączyć z jajkami. Wylać na blaszkę 20x20 cm ( moja była większa) wyłożoną papierem i piec w temperaturze180 °C przez 25-30 minut.
Mleko kokosowe wstawić wcześniej na kilka godzin do lodówki, po oddzieleniu się gęstej części na górze, wyjąć ją i ubić z odrobiną cukru( wg gustu). Wystudzone ciasto przekroić i przełożyć masą kokosową. Schłodzić w lodówce. Smacznego!
o matko!:))) cudnie wygląda to ciasto!:) musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńuściski
J.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńpomysł super! tyko ja go trochę przerobiłam zamiast cukru użyłam 2 łyżek miodu;jajo były od kury(nie miałam przepiórczych) i dodałam 2 łyżki powideł śliwkowych .Wyszło rewelacyjnie smakiem przypomina mój ulubiony piernik
OdpowiedzUsuń