Gdyby nie obecność dzieci wtopilibyśmy się w tłum...ten tydzień upłynął pod znakiem Juwenaliów. A jest we Wrocławiu takie jedno miejsce, które tygrysy lubią najbardziej ( dosłownie tygrysy :P) czyli wyspa słodowa, gdzie w tym roku odbywają się koncerty i inne imprezy. I my tam dziś byliśmy! Jak dzieci? Wspaniale! Od dziś wiemy, że idealnie nadają się na masowe imprezy. Popcorn w dłoń, uśmiech na twarzy i przemykamy wśród dziwolągów.
p.s Darku dziękujemy za śliczne zdjęcie.
:-) Pamiętam ten klimat z czasów studenckich i Wyspę Słodową w czasie wiosenno-letnim - bywało się tam oczywiście:-). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu przechodząc z Emi obok wyspy trafiliśmy na koncerty majówkowe :) fajny czas i świetne miejsce :) Pozdrawiamy...
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu przechodząc z Emi obok wyspy trafiliśmy na koncerty majówkowe :) fajny czas i świetne miejsce :) Pozdrawiamy...
OdpowiedzUsuń