Muszę się pochwalić, przecież nie wytrzymam siedząc cicho...dostałam wspaniały prezent-niespodziankę od zdolniachy Justyny z just-dotbloga. Odbierając go na poczcie aż przebierałam nóżkami, taka byłam podekscytowana. Jestem z tego prezentu wyjątkowo dumna, uwielbiam jej rysunki a teraz mam w domu swoje własne dotpicsy i nikomu ich nigdy nie oddam :P Będą dumnie wyeksponowane z naszym nowym mieszkaniu. Jakby tego było mało Justyna dodała jeszcze słoik pysznych ciastek z cytrynowym lukrem, które zostały pożarte przez wielkich łakomczuchów. Justyno dziękuję, jestem twoją wierną fanką. Przyjedz do nas na warsztaty do Wrocławia. Proszę :P
środa, 14 grudnia 2011
Prezent niespodzianka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
och!:))) Asiu, może coś się uda zorganizować z tymi warsztatami:)) na pewno będą w Krakowie kolejne:)) bardzo się cieszę, że Ci się podobają obrazki!:)
OdpowiedzUsuńuściski
Just
Piękne te dotpicsy! :)
OdpowiedzUsuńOgromnie lubię te prace. Wszystkie bez wyjątku! Piękny prezent.
OdpowiedzUsuńA pierniczki z cytrynowym lukrem made by Just - mistrzostwo!
dotblogg : po przeczytaniu wpisy Ewy sama zapragnęłam przeżyć taki wieczór. Gdybym tylko mogła do Krakowa się wyrwać choćby już :P wiesz co? sprawiasz, że mam nowe marzenia. dzięki.
OdpowiedzUsuńMama Syn'a Alka : prawda, że cudne?
Ewa : czytałam twój wpis zajadając ciasteczka. czułam smak tamtego, waszego wieczoru i zachwycałam się. dzięki.
przyjedź, koniecznie:)))))) zabierz ze sobą koniecznie dziewczynki! albo chociaż jedną:)) dam znać co i jak z warsztatami na blogu:)
OdpowiedzUsuńuściski!
J
Ale fajny prezent! :)
OdpowiedzUsuń