To dla D. bo wyjechał na szkolenie i zostawił nas na całe 3 dni. Nie będę ukrywała, że nie jest to łatwa sytuacja, szczególnie kiedy Młodsza Siostra kwiczy cały dzień bo ten jeden jedyny ząb się przebił , rośnie i to jej nie daje spokoju( dziś to ją już o 18 wymyłam i spać położyłam bo chciałam mieć chociaż jedną z głowy). A Starsza się snuje po domu bo cały dzień leje, i oprócz bardzo porannego spaceru gdzie tylko trochę nas zmoczyło, nie wychyliłyśmy nosa z domu. I jeszcze to ciągłe pytanie " Gdzie Tata?". Tak więc słoneczne zdjęcia dla Taty dziewczynek by jemu chociaż było lżej!
p.s Tęsknimy!
poniedziałek, 4 kwietnia 2011
Dla Taty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wiem o czym piszesz...
OdpowiedzUsuńsamej w domu jest ciężko, a ja mam tylko Szkraba więc przy dwójce jest jeszcze ciężej.
U mnie R. często popołudniami ostatnio pracuje i wszystko jest jakoś tak biegiem. Wracamy z pracy, ja zostaje ze szkrabem a on znowu do roboty i wraca dopiero około 20-21. Tak wyglądał cały ostatni tydzień i ten pewnie nie lepszy będzie.
Trzymajcie się ciepło dziewczyny :)
Ależ one są słodkie!!
OdpowiedzUsuńFajnie jak między dziećmi jest niewielka różnica wieku, też bym chciała żeby Wiki miała takiego młodszego brzdąca obok siebie, ale niestety póki co z drugim dzieckiem byśmy nie podołali finansowo :(( Ajj życie w tych naszych polskich realiach nie jest łatwe, a mówią że pieniądze szczęścia nie dają, ale ja myślę że trochę dają i mają wpływ na nasze życie...
U nas podobnie całymi dniami są pytania "kiedy tata wróci z pracy" na całe szczęście mamy go blisko i w ramach spaceru możemy choć na chwilkę go odwiedzić.
OdpowiedzUsuńPS. Świetne bluzki :)
Trzymajcie się dziewczyny :-) Ja też niedawno zaopatrzyłam się w bliźniaka :-) Jak Wam się sprawuje? Bo mnie na początku bardzo ciężko się go pchało i jakiś taki wielki był - ale już się przyzwyczaiłam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
kacha : plus jest taki, że po takiej rozłące bardzo tęsknimy za sobą :P
OdpowiedzUsuńMagda: na pewno mają! A czy dają szczęście? Każdy sam sobie odpowie...
Goja : ale macie szczęście, u nas odwrotnie, to Tata dziewczynek czasem nas odwiedza w ciągu dnia :P
Dag : na początku byłam w szoku, że tak trzeba ręce ustawiać szeroko :P szybko jednak się przyzwyczaiłam i jest cudownie. Nie wyobrażam sobie bez niego życia teraz. A jakie mięśnie na rękach mi wyrosły, że hoho!
a jakie mają słodkie bluzeczki :)
OdpowiedzUsuńcudne!
OdpowiedzUsuńAle rozkoszne te fotki!!!! Dziewczyny absolutnie wspaniałe!
OdpowiedzUsuńto da się tak z dwójką samej? ja drżę na myśl, że zostanę z nimi sama na noc. obaj usypiają dość ciężko - właściwie Franek łatwo, ale później niż Kuba, budza się w nocy synchronicznie, rano podobnie. wyjmowania z kąpieli też sobie nie wyobrażam, bo Franio tuż po kąpieli żąda jedzenia i dłuuuugiego przytulania, Kuba za to siedzi w wannie baaaardzo długo.
OdpowiedzUsuńno, podziwiam, podziwiam!
i drżę dalej :-)
Cudowne są :-))
OdpowiedzUsuńDacie rade kochani, na pewno=) Śliczne dzieciaczki, pozazdrościć tylko=* Będę zaglądać! Mogę dodać do ulubionych blogów? Buziaczki=*
OdpowiedzUsuń