wtorek, 3 kwietnia 2012

Na poważnie w temacie książek

Dzieci mnie rozpieszczają...Zośka w przedszkolu, Hanka śpi, a ja siedzę i piję herbatę z miodem. O książkach chciałam napisać...trochę tak ku pamięci, trochę by inspirować innych. Książki bardzo ważną rzeczą w naszym domu są, powiem nawet najważniejszą. Mamy nasze motto przewodnie : Nie ma dnia bez czytania! Książek mamy mnóstwo i naprawdę z różnych źródeł : nowe, stare jeszcze po mnie i D, mnóstwo dostajemy od kuzynostwa... 
Postanowiłam jakiś czas temu z domowego budżetu wyegzekwować co miesiąc jakąś kwotę i wydawać ją tylko na książki. Stare, nowe, różne. Ostatnio głównie dziecięce. W tym miesiącu jeszcze ciepłe idą pocztą do Nas : Wiosna na ul.Czereśniowej ( czuję, że będzie hitem, po miłości do obu części Mamoko- poza tym tego typu książki bardzo przydatne są w czasie inhalacji , powinni ją dodawać z inhalatorem gratis.) Czy chcesz być moim przyjacielem? autora słynnej Gąsienicy, angielską książeczkę Walking Through The Jungle. ( polski tytuł książki to Wielka Wędrówka Wyd. Wilga. To nasz biblioteczny hit. Wypożyczany kilka razy. Świetne, kolorowe ilustracje, prosty rymowany tekst i zaskakujące zakończenie. Zośka zna ją na pamięć więc liczę po cichu, że tak jak w przypadku włoskiej gąsienicy zaczniemy czytać po angielsku już bez tłumaczenia.) Upolowałam również ulubioną książkę Babci dziewczynek. Pamiętnik Czarnego Noska, Janiny Porazińskiej. Historia nam już znana, wiele razy opowiedziana, ale nigdy nie przeczytana. Powstał już remake tej książki ale zależało mi na tej wersji z 1964r. Kupiona na allegro za przysłowiowe grosze.... Napiszcie co aktualnie czytają wasze dzieci. A oto nasza chwilowa top lista.
 Zosia najchętniej sięga po :
 Hania najczęściej sięga po :

27 komentarzy:

  1. Super! Pewnie to tylko część Waszej biblioteczki, ale i tak pokaźna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbieracze książek się robimy...oj marzy mi się taka ściana w książkach.

      Usuń
  2. moja prawie trzyletnia Lenka ostatnio magluje namiętnie jasia i małgosię. szuka tylko ciągle pani (bo przecież baba to niładnie) jagi. ja właśnie szukam jakieją fajnej książeczki dla niej na zajączka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaś i Małgosia jeszcze przed nami... Teraz książek pełna więc też jest ciężko wybrać...

      Usuń
  3. Dzięki za taką masę inspiracji :-) My czytamy obecnie najczęściej książeczkę o Kubusiu Puchatku :-) I Złotą encyklopedię bajek - Cynowy żołnierzyk i inne bajki - z kolekcji mojej i mojej siostry :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo, co jakiś czas mam zamiar napisać o tych książkach, sama jestem ciekawa jak będą zmieniały się gusta Dziewczyn. Kubuś Puchatek na razie się wyczytał u Nas. A takie stare książki po kimś są najlepsze, mam wrażenie, że docenia się je dopiero po latach.

      Usuń
  4. Super biblioteczkę maja Dziewczyny!
    My też pomalutku kompletujemy naszą :)
    Niech żyją mole książkowe!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj uzbiera Wam się jeszcze uzbiera przez lata...

      Usuń
  5. Piękna kolekcja!
    I popatrz, nie znałam żadnej z pozycji, która podlinkowałaś. Dzięki za nowe źródła!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do usług...Moja Ty Królowo Wspaniałych Książek :P

      Usuń
  6. Cudna Wasza kolekcja i też wszystkiego nie znam. Ale wiadomo, wybór teraz tak ogromny że czasem stoję w sklepie i nie wiem na co się zdecydować. U nas hitem ostatnio było Moje polskie rymowanki, takie różne wierszyki znane nam wszystkim. Przez dobre dwa miesiące czytałyśmy te same wierszyki, które Ida szybko podłapała i potem sama recytowała :)A teraz czytamy już dłuższe bajeczki i jestem w wielkim szoku bo moja mała Maja wieczorem przed spaniem sama ustawia mi fotel, siedzimy na nim we trzy i czytam. A Maja słucha i słucha, rzec mogę bardzo grzecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz wielkie szczęście, że sobie tak wieczorem siedzicie we trzy i czytacie. Ja mam nadzieję, że jak się przeprowadzimy i dziewczyny będą miały wspólny pokój to też nam się uda wypracować taki rytm. Na razie każda ma inaczej zasypia, a jak są razem to szaleją i nikt wtedy nie słucha bajki.

      Usuń
  7. Heh, "Czy chcesz być moim przyjacielem" też u nas króluje. Razem z gąsienicą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och jak się cieszę. Może na wakacje urządzimy sobie wspólne czytanie!!! Ach doczekać się nie mogę.

      Usuń
  8. Och jak ja Cię rozumiem :)
    Nie wiem ile dokładnie, ale myślę że Nikusiowa biblioteczka liczy juz dobre ok 100 ksiązek ;) A tu ciągle dochodza nowe :)
    Nie mam w zwyczaju robić sobie takiej reklamy, ale może zechcesz zajrzeć na naszego bloga z recenzjami książeczek dla dzieci?
    Tak z miłości do książek ;)
    http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za linka, zajrzę oczywiście. Fajny pomysł.

      Usuń
  9. uwielbiam książki dla dzieci i nie tylko ze względu na ich treść :)
    dzisiaj jest tego tak wiele, że jest w czym wybierać!
    u nas absolutnym hitem są "zwierzaki cudaki" (obie uwielbiają), na drugim miejscu ku mojej uciesze plasuje się DESIGN (długo na to czekałam)...a z ostatnich zakupionych "marchewka z groszkiem" choć jak dla mnie z lekka jeszcze za trudna.
    a z mojej starej biblioteczki czytamy do spania "pięcioro dzieci i coś" - też uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za inspiracje. I oto właśnie mi chodziło. :)

      Usuń
  10. Ja zakupiłam trzy dni temu "Wiosna na ul.Czereśniowej" i do tej pory moja córeczka nie odpuszcza i w dzień i w nocy wszędzie wędruje z książką. Przyznam, że ja sama również chętnie ją oglądam ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo to bardzo się cieszę. Dziś do nas przyszła paczka i na pierwszy rzut oka wydaje się super. Chociaż po Mamoko wszystko wydaje się takie zwyczajne :)

      Usuń
  11. Ty wiesz, ze ja jeszcze głodnej gąsienicy nie mam??? Co to jest to "W pogoni za życiem?"? Do Czereśniowej się przymierzam tez od jakiegoś czasu. Super, że polecasz, bo teraz już wiem, że kupię na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Nooo nie, coś Ty, toż to grzech :) my sami nie mamy polskiej na własność tylko wiecznie wypożyczaną z biblioteki ale też się liczy hehe. " W pogoni ża życiem" wypatrzyłam u Zezulli na blogu ( http://zezuzulla.blogspot.com/2012/03/biegnij-jetko-biegnij.html) tam możesz podejrzeć piękne ilustracje, temat książki dosyć trudny i dla małych dzieci mocno abstrakcyjny chociaż sposób przedstawienie go naprawdę uroczy. Jętka bowiem jak inne Jętki żyje tylko jeden dzień. O wschodzie słońc spotyka muchę, która uświadamia jej fakt szybkiego przemijania. Jętka pragnie w jeden dzień zwiedzić cały Nowy York, iść do kina, do zoo, zobaczyć pokaz szucznych ogni i poznać Obamę. Chce robić naprawdę mnóstwo innych rzeczy. Ale do zachodu słońca czasu nie wiele. Na końcu książki dopada nas mały smutek i refleksja na temat szybkiego przemijania. Książka jest naprawdę cudowna. Ciepła i szalona. Trochę abstrakcyjna. Zośka załapała bakcyla i polubiła tą książkę od razu chociaż wiem, że temat śmierci jest jeszcze dla niej tematem mocno niepojętym.

      Usuń
  12. Jutro idziemy odebrać naszą "jętkę" z księgarni;) ja cały czas przymierzam się do tej Martykni i jakoś nie mogę...i przypomniałaś mi o Emilu i Lottcie, Alicji z pewnością się spodoba! Młodsza póki co żuje gumowe;)
    Naszą listę zrobię...pewnie dopiero po świętach. Ale super inicjatywa, czuję się zmobilizowana. Kiedyś zrobiłam już nawet zdjęcia, ale jakoś nie opublikowałam...

    Uściski ślę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo ciekawa jestem twoich refleksji na temat tej książki. Jeśli chodzi o Martynkę to mamy ją już długo( Zocha dostała od naszych znajomych na pierwsze urodziny książkę z kilkoma opowiadaniami). Miłość przychodzi falami, raz lubimy ją czytać, raz nie bardzo. Nie jest taka zła, taka realistyczna bardzo, chociaż często trzeba mocno się skupić, żeby podążać za wątkiem. Przynajmniej ja tak mam :P
    Nie mogę się zatem doczekać twojej listy. Czuję, że będzie naprawdę inspirująca.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja przy Martynce najbardziej bałam się przecukrzenia, bo ilustracje piękne, ale sam lukier (te miasteczka, domki, sukienusie) :-) Ale nie, teksty bardzo fajne. Z życia wzięte.

    OdpowiedzUsuń
  15. no to wrzucam kilka typów z ewkowej półeczki (notując jednocześnie "Wielką wędrówkę" - nie znam!):
    "O psie, który szukał" Joanna Guszta
    "Rymobranie" Agnieszka Frączek
    "Niezapominajek" Michael Broad
    (niebawem o wszystkich tych książkach napiszę, niech no tylko wyrobię się na zakręcie ;))
    "Wiosna na ul. Czereśniowej" - boska! niespodziewanie dostałam ją w prezencie w tym tygodniu :) znaczy się Ewka, nie ja! :D

    zawsze chętnie Ewka sięga po Gąsienicę..., Bintę i "urodziny prosiaczka" :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...