środa, 19 maja 2010

Nareszcie jest!


W końcu rabarbar pojawił się w mojej kuchni :). Nie mogłam się już doczekać deseru, który wypatrzyłam u Piegowatej. Wszystko pięknie super, było przepyszne i zanim zdążył wystygnąć już nie było pół. Ale nie obyło się bez wpadek. W momencie gdy pięknie rozwałkowałam ciasto okazało się, że nie mamy już formy na tartę bo kiedyś pękła i trzeba było ją wurzucić! Kompletnie o tym zapomniałam. Uratowała mnie kwadratowa blaszka na ciasto. Jakoś się udało. Ale później... za cholerę nie mogłam ubić białek :) Udało się za drugim podejściem. A na dodatek (tu płacz) nie upiekła mi się beza! Na nią najbardziej czekałam a tu d... . Na wierzchu zrobiła się taka lekka bezowa powłoczka. Ech jeszcze muszę się dużo nauczyć!!

6 komentarzy:

  1. Nie martw się, na zdjęciu wygląda pysznie a skoro od razu poszła połowa, to na pewno było smaczne :)) aż mi ślinka cieknie i mi smaka narobiłaś :) może zrobie w piątek?
    Buziaki
    ps. tęsknie za spacerkiem z wami, ale pogoda nie daje, a poza tym dzisiaj i jutro pracuję

    OdpowiedzUsuń
  2. super, ciasto wygląda przednio.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez muszę zrobić to ciasto. U ciebie wygląda super! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Asiu, prezentuje się pieknie:) a co do bezy ... czy pocieszy Cię fakt, że mi pierwszy raz wyszła taka prawdziwa, dobra i w ogóle chrup chrup;) Trochę to od szczęscia zależy chyba z tymi chmurkami;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. najpierw zawsze zlizuję te kropelki rosy, a Ty? :) piękny jest...

    OdpowiedzUsuń
  6. Meggy: zrób koniecznie bo rabarbar pycha choć podobno niezbyt zdrowy w dużych ilościach. Ja też tęsknie za spacerami długimi ale nie tracę nadziei.

    coralie: dzięki za pochwałę :* napisałam do ciebie maila!

    dragonfly: czekam teraz na twoje!

    Piegowata: no chyba mnie rzeczywiście pocieszyłaś, ale uparłam się i znów niedługo będę próbowała pewnie w innej wresji!

    Paula: witaj! A z tymi kropelkami to najpierw ich nie było, a jak włożyłam do lodówki pod folią to się pojawiły :) i rzeczywiście najpierw paluchami je wyjadałam zanim zabrałam się do jedzenia całości :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...