Tego dawno nie robiłam.
A smaka narobiła mi Piegowata i to do Niej odsyłam po przepis bo jest świetny. Zmieniłam skład owoców bo dodałam truskawki i banany, a zamiast orzechów pokruszyłam ciacha digestive. Ale tu już jest dowolność. Użyłam zamiast jogurtu maślanki, bo okazało się, że jogurt już prawie sam wychodził z lodówki :)... Z podanej porcji wyszło 12 muffinek co okazało się zdecydowanie za mało jak na dzisiejszy dzień. Dziecię szczęśliwie już przeszło pozytywnie test truskawek więc nie miało problemu ze zjedzeniem deseru! Pysznie nam było dziś.
Cieszę się, że smakowały, a z tymi ciastkami digestive to sama chętnie spróbuję - to jedne z moich naj naj naj ciastek:)Ślicznie wyglądają w tej blaszce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetne! :-) Musze sobie tez taką formę do tych babeczek zaaplikować!
OdpowiedzUsuńmniam, wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńkiedyś to robiłam często :-) ostatnio coraz mniej. ale lubię nadal.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy muffinki! Obie :)
OdpowiedzUsuńale dobrze to wyglada :))) ahhh moze udaloby mi sie kiedys zalapac na te twoje wypieki ;))
OdpowiedzUsuń