czwartek, 25 października 2012

Tullet i to na co mamy oko...

W zeszły weekend dotarłyśmy ze Starszą Siostrą na warsztaty z francuskim autorem książek dla dzieci. Być może słyszałyście o książce "Naciśnij mnie" , którą napisał Hervé Tullet?  Ta książka to naprawdę świetna zabawa. Zobaczcie sami :

Warsztaty były naprawdę ciekawe : Tullet mówił do dzieci po francusku, próbował bawić się z dziećmi za pomocą gestów i krótkich słów i pokazywał swoje inne książki. Po zabawie z książkami dzieci namalowały wspólny wielki plakat, który wyszedł naprawdę świetnie. Całe warsztaty odbyły się w siedzibie Biblioteki mieszczącej się na Rynku ( która ma super kącik dla dzieci i mnóstwo nowości na półkach)  Wszystko byłoby naprawdę pięknie i wspaniale, ale... sam autor okazał się mocno nieprzyjemny i jak na prawdziwego francuza przystało musiał być ciągle w centrum uwagi. Z równowagi wytrącał go każdy hałas i zamiast skupić się na zabawie wciąż uciszał dzieci, które w pewnym momencie zaczęły się już mocno nudzić i wiercić.

Tymczasem my z ogromną niecierpliwością wypatrywałyśmy w tym tygodniu listonosza. My- Mamokomaniacy skakaliśmy z radości na wieść o TYCH NOWOŚCIACH. I już są. Kochamy je od pierwszego dotknięcia. Seria Mam Oko na Liczby i Mam Oko na Litery to mistrzostwo świata: nasi ukochani bohaterowie i ulubiona "kreska" a dodatkowo zabawa w zgadywanki i wyliczanki. Wymyślamy słowa, nazywamy przedmioty i liczymy paluszkami. Staramy się dawkować sobie te przyjemności ale te książki po prostu wciągają.

p.s W temacie Hankowej stopy to coś było na rzeczy, dwa dni dziecię kuśtykało ale potem przeszło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki więc już się nie stresuję. Może to jakieś stłuczenie, lekkie zwichnięcie...kto wie.

28 komentarzy:

  1. Super te warsztaty :)
    Książeczki tez :) Chyba wpiszemy je na liste do Mikolaja :)
    No i super, ze z Haniową nozka ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze trochę i będziemy się spotykać na takich wydarzeniach.

      Usuń
  2. Ja właśnie do "Naciśnij mnie" się przymierzam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajna książka choć najlepsza za pierwszym razem, potem już trochę się nudzi,

      Usuń
  3. To nowe Mamoko widziałam już w księgarni! :-) Zaraz zamawiam. I książkę Tulleta też. Jak ja wam zazdroszczę tych warsztatów! :-) Że tez Wrocek nie jest bliżej. :-///

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też zazdroszczę!
    I oczywiście już mam oko na książki :).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze a ja zawsze w tyle...skąd czerpiesz wiadomości co,gdzie,kiedy w naszym wrocku?Książki ekstra na pewno nabędziemy.Dobrze że i z nóżką ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś ze znajomych ciągle mi podsyła jakieś linki z fajnymi wydarzeniami dla dzieci. W sumie spr też na miastodzieci.pl tam też jest wiele wydarzeń opisanych, ale postaram się w takim razie informować was też wcześniej ;) może będzie okazja by się kiedyś spotkać

      Usuń
  6. prześwietna książka! podoba mi się bardzo!muszę się jej przyjrzeć przy najbliższej wizycie w księgarni. Dobrze, że nóżka się naprawiła..:*
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawiła się sama na szczęście, a książka śmieszna, zajrzyj przy okazji sobie ;)

      Usuń
  7. Super warsztaty :) Mamoko przybyło dziś do naszego domu na razie z biblioteki, zobaczymy czy je polubimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo a która część? Wiem,że napisałaś maila ale ja nie mam nawet kiedy odpowiedzieć na niego. Mam nadzieję, że mi wybaczycz ;) ciekawa jestem czy dziewczynom się spodoba mamoko.

      Usuń
    2. Dawno temu w Mamoko :) No i na razie Ida nie morze zajarzyć o co chodzi :) I wciąż gada "No mama, czytaj :)"
      Oj, ciężko mi będzie wybaczyć, tak mi smutno jak nie piszesz :) (hi,hi, żartuję oczywiście). Buźka :)

      Usuń
  8. Słyszeliśmy o książkach, słyszeliśmy i warsztatów baaardzo zazdrościmy... My z wypiekami kartujemy Mapy...zabawa na lata:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och jak nam się te Mapy marzą... Są na niekonczącej się liście wanted.

      Usuń
  9. mamy książkę, zabawy było co nie miara, teraz już im trochę przeszło i nie sięgają po nią. szkoda, że nie wiedziałam o warsztatach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mieliśmy pożyczoną i w sumie dobrze, że nie kupiłam bo jest super ale szybko się nudzi, a idziecie jutro na design market w browarze mieszczańskim?

      Usuń
  10. cieszę się, że zajrzałam :) znowu bym przegapiła. pewnie, że pójdziemy! przynajmniej taki jest plan :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byliśmy, kupiliśmy przypinki inki pinki, zjedliśmy babeczki i tyle. bez szału.

      Usuń
  11. dobierasz dzieciom książki do koloru ubrania??
    :-))

    nie mogłam się powstrzymać... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha, padłam... pewnie, że tak, wszystko musi być wystylizowane :)

      Usuń
  12. mówisz, że nieprzyjemny? to takie rozczarowujące, prawda? oglądasz książki i wyobraźnia pracuje - jaki to otwarty, lubiący dzieci człowiek, a tu bach... nie do końca.
    co nie zmienia faktu, że lubię jego książki. choć... gdybym miała wybierać, postawiłabym na Mizielińskich! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był taki strasznie...gburowaty. Wciąż powtarzał ( a Pani niezbyt dosłownie tłumaczyła), że to On tu występuje a nie dzieci, więc mają być cicho.
      Ja też lubię jego książki, szczególnie, że na tych warsztatach miałam okazję zobaczyć te o których nawet nie słyszałam i są świetne.
      Ale Mizielińscy rządzą. U nas oprócz Mamoko na językach również "kupon doskonały" z książki Zjedz To Sam. :)

      Usuń
    2. Zjedz to sam - nie mam, pewnie się "dorobię" :))

      Usuń
  13. Fajne pomysły na zabawy z dziećmi. Moja co prawda jest na etapie grzechotek i naśladowania dźwięków, ale Ty mnie inspirujesz do organizowania czasu małej w przyszłości :).

    Zapraszam do zabawy: http://gerlaszkowo.blogspot.nl/2012/11/zabawa-w-pytania.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...