czwartek, 10 maja 2012

Chwila jak słońce po deszczu

Uwielbiam tę chwilę, to uczucie kiedy bardzo mi się nie chciało a nagle znowu mi się chce. Gdy po uczuciu apatii, stagnacji i utkwienia w miejscu następuje uczucie mocy, wielkiej energii i radości. Radości z rzeczy najprostszych : jak widok pluszaków suszących się na sznurze, smak babeczki z rabarbarem czy szeroki uśmiech dziecka.
Tak zdecydowanie od kilku dni czuję w sobie duże pokłady energii. I mam zamiar dobrze ją wykorzystać. Trochę ruchu dla ciała i kurs szycia na maszynie dla ducha. Ot co zrobię.

12 komentarzy:

  1. :) Lubię takie optymistyczne wpisy!
    Zazdroszczę Ci tego kursu szycia na maszynie! :)
    ps. zdjęcie z pluszakami- rewelacyjne...
    Ściskam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nawet nie wiesz jak długo się zbierałam na ten kurs. Straaaasznie długo :) p.s przecież Ty już potrafisz szyć świetnie!

      Usuń
  2. Ojej, gdzie wybierasz się na ten kurs ? Też bym z przyjemnością skorzystała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie tutaj : http://www.mur.com.pl/330101.htm

      Usuń
  3. Wiesz, że i ja poczułam taki przypływ? Może to masowe upajanie się energią wiosny? Dobrze by było! Każdemu by się przydało. I też uwielbiam ten stan! I czekam na szyciowe efekty z cierpliwością:)Kurczę, takie proste przyjemności są niebywale kojące:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekty jakieś pewnie dopiero w następnym roku hehe :) znając mnie zawsze się znajdzie coś ważniejszego, chyba, że przepadnę bez reszty wtedy rzucam w kąt nawet książki i szyję :)

      Usuń
  4. Ale foty!!!! I te pluszaki, i ta Hanka roześmiana. Cud!
    Kurs szycia na maszynie? Siłą by mnie nie zaciągnęli, ale podziwiam tych, co szyją!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha uśmiałam się z tego co napisałaś :) jak tak mam z kursem nurkowania!!! Za żadne pieniądze.

      Usuń
  5. O matko! Nie poznałam tu Hanii :-)
    Tak dorosło wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką ma fryzurę czasem po drzemce rozwianą :)

      Usuń
  6. Ja wciąż czekam na poczucie że mam w sobie duże pokłady energii i że mi się w ogóle chce...jednym słowem..wciąż jestem w zimowym nastroju..wiosna jeszcze do mnie nie dotarła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wysyłam steki wiosennych powiewów do Was...i oby do wakacji. Wtedy poczujemy prawdziwą przyjemność.

      Usuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...