sobota, 8 września 2012

Jej spokój ducha

Drżałam na myśl o tym Jej pierwszym( po trzymiesięcznej przerwie) dniu. Ona jak zwykle mnie zaskoczyła. Z wypiętą piersią co rano wychodziła z domu i chyba tylko raz, dziś w samochodzie powiedziała " nie chcę iść do przedszkola" ale gdy usłyszała, że jutro sobota wykrzyknęła "huraaaa" i nic już więcej nie mówiła. Jestem z niej dumna. Nieważne, że co dzień rano miewamy trudne sytuacje, a to z powodu metki w majtkach która gryzie czy drapiących skarpet...to nie jest ważne. To jest szczegół. Najważniejsza jest Jej świadomość , że wie o co w tym wszystkim chodzi i po co ta cała instytucja.
Tylko z Młodszą Siostrą wyraźnie coś się dzieje. Snuje się osowiała po domu i nie potrafi się skupić na niczym. Gdybyście widzieli jej minę w poniedziałek rano i ten smutek w oczach, łzy jak grochy i nos przyklejony do szyby. Nie do końca rozumiała wtedy co się dzieje.
Ten weekend dla nas- rodziców będzie fizycznie wyczerpujący( jutro rano bierzemy się za malowanie) i wiem, że dosłownie za chwilę zadzwoni już budzik w poniedziałek rano. Trudno. Powtarzam sobie w duchu : Taki czas. 

8 komentarzy:

  1. nasz plan na weekend podobny :)
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. To szminka czy maliny na tym zdjęciu? :-)
    Co do trudnego czasu - rozumiem i wspieram na odległość. My jak rok temu kończyliśmy nasze mieszkanie, byłam ledwo żywa. A mieliśmy tylko Hanię! ale dacie rade, już niedługo zapomnicie o zmęczeniu.

    P.S. U nas fobia metkowa doprowadza mnie chwilami do szału. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu to szminka, zdjęcie też sprzed jakiś miesięcy ale jakoś tak mi tu pasowało. Nie mogę uwierzyć że też macie metkowe trudności? :P wydawało mi się, że to tylko moje dziecię ma takie natręctwa czasem, haha. To mnie pocieszyłaś. Ja już poddałam się dawno i podarowałam Zośce pudełko, w którym składa sobie swoją pokaźną już kolekcję metek.

      Usuń
    2. o tak i ja muszę latać z nożyczkami i obcinać metki :) sama pokazuje, które są do wycięcia :D

      Usuń
  3. Cudowna jest Zosia! :) To zdjęcie rewelacyjne!
    Uściski dla Hani,jak sobie radzi bez Siostry?
    No i powodzenia w malowaniu! Trzymam kciuki za Waszą podłogę :)
    xo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie trochę stare, ale jakoś mi tu pasowało. Też je lubię bardzo. Hania przyzwyczaja się do nowej sytuacji, z jednej strony cieszy się, że ma przez kilka godzin moją 100%-ową uwagę, z drugiej widać, że tęskni i wolałaby bawić się z Zośka niż ze mną. Trzymaj za nas wciąż kciuki bo jeszcze podłoga czeka.

      Usuń
  4. Cudne zdjęcie :)
    Będzie dla Zosi kiedyś fantastyczną pamiątką :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...