piątek, 14 czerwca 2013

Flying kid

Ona. W ciągłym ruchu...
A jak siedzi to tylko po to by podładować baterie...

17 komentarzy:

  1. co za cudowne zdjęcia.
    biel, zieleń i Młoda piękna... nie chce mi się od Was wychodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny konik w rękach Hanusi :) Czyżby to sprawka mamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konik kupiony 3 lata temu na kiermaszu wielkanocnym ale nie wydaje się być trudny do zrobienia. p.s przedstawię wam niedługo pewnego pająka :)

      Usuń
  3. rewelacyjna sesja ruchowa :))

    OdpowiedzUsuń
  4. a niech skacze, to jej prawo dzieciństwa

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś jak moja Emikunda :D Rewelacyjne skoki! Zazdroszczę Jej (i tych ogrodniczek też!)! :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. i pewnie baterie ładują się bardzo krótko i wystarczą na bardzo długo? oj, te dzieciaki, pokłady energii olbrzymie! :) bardzo fajne zdjęcia :))

    OdpowiedzUsuń
  7. A przed sesją - chyba doping był w postaci soku z gumijagód :))) Fantastyczna akrobatka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. a nie macha wtedy nogą pod stołem? bo moja starsza ta co ciągle gada i ciągle łazi wierci się i podskakuje, nawet jak je to mach nogami.... o mamuńciu

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, dzieciaczki to tylko na chwilkę potrafią się uspokajać, a nawet jak śpią to i tak cały czas na opcji czuwania ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Niedpożyte pokłady energii :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam te dziewczyny i ich rozpierającą energię! Jaki piękny konik - urzekły mnie te z guzikami na nóżkach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rany! Jak tu u Was pięknie! Ja tu zostaje!!!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...