sobota, 23 marca 2013

Goście, goście.

Dokładnie tydzień temu przygotowywaliśmy się do Ich przyjazdu. Pięknie wszystko posprzątałam i zaplanowałam by dobrze się u nas czuli. Miałam trochę obawy jak to będzie tak pod jednym dachem : rodzice i dzieci. Mimo iż się trochę już znamy to jednak czy będziemy czuć się swobodnie? Obawy zostały szybko rozwiane, Oni dali się namówić na wspólny obiad u Dziadka dziewczynek, nie czuliśmy się spięci i byliśmy po prostu sobą. Kiedy dziewczynki poszły już spać, my rodzice jeszcze długo siedzieliśmy i po prostu rozmawialiśmy. O wszystkim. Naprawdę wiele nas łączy, i nie jest to tylko wiek córek i nasze imiona. Co więcej nasze małe dziewczyny naprawdę się lubią. Jeszcze raz dziękujemy za odwiedziny. Więcej pięknych zdjęć znajdziecie na blogu u Asi (KLIK)
Tak w ogóle to Asia strasznie zdolna dziewczyna jest. Dostałam od niej w prezencie dwa szydełkowe koszyczki, które idealnie będą pasowały do naszej łazienki. Stałam się też szczęśliwą posiadaczką pufy uszytej przez Asię. Jest po prostu jakby zrobiona dla nas. Idealna. Dziękuję jeszcze raz.

My za to z mężem pozwoliliśmy sobie na naszą luźną interpretację portretów dziewczynek. Oto Maja i Ida ( od lewej). Widzicie podobieństwo? :)

25 komentarzy:

  1. wspólne śniadanie - fajna sprawa! kanapki z zielonym ogórkiem :) uwielbiam!
    Miałam bobasa! dokładnie takiego samego, jak ten leżący na pufie! :)
    rude włosy - też uwielbiam :) moje też są rude. o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że jak zakładałam bloga jakieś trzy lata temu to twój kulinarny blog był jednym z pierwszych na którego trafiłam. Pamiętam właśnie rude włosy i zieleń na banerze, czy coś podobnego...prawda?

      Usuń
    2. rozczuliłaś mnie. serio!

      Usuń
  2. Dziewczyny są rozbrajające - cała czwóreczka. Prezenty przesympatyczne. jak to fajnie poznać TAKICH ludzi, którzy pozytywnie nas nastrajają :)
    Muszę przyznać, że macie kurczę zdolności - lalkowa Maja i Ida pierwszorzędne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu aż niesamowite, że można czasem poznać przyjazne dusze tak na odległość :)

      Usuń
  3. lal jakie swietne krolewny;)

    musialo byc naprawde wesolo

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka słodka ruda dziewczynka, trochę tak wyobrażałam sobie Pippy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hi hi, a jak wyjechaliśmy to znowu musiałaś pewno sprzątać :) Fajno było :) Czuliśmy się u Was jak u siebie :) Szkoda tylko, że na tym spacerku tak zimno było, brr ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wiesz, że spacerki z nami... trzeba poczekać na wiosnę i się poprawimy :)

      Usuń
  6. Dziewczynki miały kompanki :) super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj polubiły się dziewczyny, zresztą nie tylko one.

      Usuń
  7. Normalnie Lejdis :))) Obdarowani zostaliście pięknie ... jednak wasz rewanż - oczarował mnie niezmiernie - genialny pomysł :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajnie!
    Super,ze dziewczynki tak dobrze sie dogaduja!
    Prezenty rewelacyjne, wszystkie! Bez wyjatku!
    ps. Hanulkowy fryz na 2 zdjeciu- bomba!

    OdpowiedzUsuń
  9. spotkanie i wspólny czas - świetnie! ale najlepsze Wasze prezenty dla siebie nawzajem :) od serca i z sercem :))

    OdpowiedzUsuń
  10. zaglądam tu często i zawsze z niecierpliwością czekam na nowy wpis.wasz nowy dom jest śliczny,te kolory...ach!pozdrawiam ciepło
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne spotkanie :)
    Dziewczynki chyba nieźle się dogadują. A prezenty obu stron - są po prostu fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zawsze lubiłam takie dziewczyńskie spotkania

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne akcenty wiosenno wielkanocne na wejście. Dziewczyńskie (tak mówi mój syn)
    poduchy Świetne, Świetne, Świetne!!!! Ale mnie uskrzydliły. lubię oryginalność, twórczość, kreatywność! RE WE LA CJA!

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam,
    chciałam zapytać jak zrobić takie laleczki?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...