sobota, 16 stycznia 2010

Taka rodzinna sobota



Od rana trwała rozprawka między małżonkami jakie to ważne jest by rodzinnie spędzić weekend skoro się zapracowanym w tygodniu jest. I takteż cały poranek tkwiliśmy w błogiej świadomości, iż nasza trójeczka wybierze się na saneczki do pobliskiego parku. Aż tu nagle jak grom z jasnego nieba zawiadomienie od "cioci" Dagny ( moja przyjaciółka jeszcze z czasów pierwszego elementarza ), że chętnie przyłączy się do naszej rodzinnej sielanki. I tak też się stało. Przyjechała, do saneczek się przyłączyła, papierosa wypaliła, zmarzła, książeczkę Zosi poczytała, pogawędziła, żurek bez ziemniaków zjadła, deseru nie chciała ( a pyszny był ) i pojechała. I aż szkoda bo miło było...tak rodzinnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...