Chcę jeszcze zdążyć przed północą...bo jutrzejszy dzień będzie już tylko urodzinowy!!! I chociaż dziś cały dzień mijał ponuro i ciągnął się w nieskończoność, nadejście wieczoru przyniosło o wiele milsze wrażenia. Mogę powiedzieć nawet, że świetnie sie bawiłam. Ale to już moja zasługa bo poprostu kocham takie rozrywki. Nie zdradzę nic. Będę się tłumaczyć pojutrze. Może ktoś się domyśli po zdjęciach.
Z tym tortem to bylo tak :) Strasznie spodobał mi sie tort, który Dorotuś robiła na urodziny dla swojej Poli( tu link : http://mojewypieki.blox.pl/2007/09/Tort-urodzinowy.html )Postanowiłam jednak nie męczyć się z ta masą marshmallowową gdyż wiedziałam, że będzie gościom ciężko to skonsumować a Zosia i tak jeszcze dużej frajdy by z tego nie miała. Wiec upiekłam sama biszkoptz tego przepisu : http://www.wielkiezarcie.com/recipe30629.html . Rewelacyjny przepis, nic nie opada a ja wręcz musiałam odkroić górkę ( tak wyrósł ten biszkopt ) bo chciałam płaską górę mieć na torcie- łatwiej się ozdabia. Przekroiłam go na 4 części i przełożyłam kolejno kremem czekoladowym z przepisu Dorotuś oraz dwa razy bitą śmietaną(ubita kremówka) z wiśniami. Miałam jakieś zapasy w zamrażalniku. Biszkopty namoczyłam w soku z wiśni. Jeśli chodzi o wysmarowanie góry i boków tortów to użyłam tego samego kremu czekoladomwego co do pierwszej warstwy. Zrobiłam trochę więcej niż w przepisie tzn 1,5 razy wszystkie sładniki. Wyszedł pyszny naprawde!!!! To był mój bardzo udany debiut tortowy.
Tort Sachera? ;)
OdpowiedzUsuńhi hi wiem wiem że Liska go robiła :)
OdpowiedzUsuńAle ja nie tym razem. To był poprostu Tort Zosi :)
a mogę prosić o linkę do przepisu? Bo ja muszę jakiś spłodzić tort na spóźnione świętowanie Jackowego roczku, a ten wygląda pięknie:D
OdpowiedzUsuńZ tym tortem to bylo tak :) Strasznie spodobał mi sie tort, który Dorotuś robiła na urodziny dla swojej Poli( tu link : http://mojewypieki.blox.pl/2007/09/Tort-urodzinowy.html )Postanowiłam jednak nie męczyć się z ta masą marshmallowową gdyż wiedziałam, że będzie gościom ciężko to skonsumować a Zosia i tak jeszcze dużej frajdy by z tego nie miała. Wiec upiekłam sama biszkoptz tego przepisu : http://www.wielkiezarcie.com/recipe30629.html . Rewelacyjny przepis, nic nie opada a ja wręcz musiałam odkroić górkę ( tak wyrósł ten biszkopt ) bo chciałam płaską górę mieć na torcie- łatwiej się ozdabia. Przekroiłam go na 4 części i przełożyłam kolejno kremem czekoladowym z przepisu Dorotuś oraz dwa razy bitą śmietaną(ubita kremówka) z wiśniami. Miałam jakieś zapasy w zamrażalniku. Biszkopty namoczyłam w soku z wiśni. Jeśli chodzi o wysmarowanie góry i boków tortów to użyłam tego samego kremu czekoladomwego co do pierwszej warstwy. Zrobiłam trochę więcej niż w przepisie tzn 1,5 razy wszystkie sładniki. Wyszedł pyszny naprawde!!!! To był mój bardzo udany debiut tortowy.
OdpowiedzUsuń